|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shadow
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.
|
Wysłany: Śro 17:43, 11 Lip 2007 Temat postu: Blisko bądź, kochaj mnie i trwaj przy mnie. |
|
|
Dedykacja dla mojej kochanej Annabelle. Słońce, mam nadzieję, że prędko wrócisz do zdrowia. I pamiętaj, że ja jestem tam z Tobą...
Więc proszę Cię, blisko bądź, kochaj mnie, trwaj przy mnie, bo wokół wzburzone morze, tylko Twoja dłoń, stały ląd.
Piękne słowa, prawda? Tak bardzo chciałbym móc je wypowiedzieć. Wiele razy wydawało mi się, że jestem zakochany. Ale po dłuższym czasie dochodziłem do wniosku, że jest to tylko jedno z wielu zauroczeń, które przeżyłem. A przecież wciąż wierzę w prawdziwą miłość. Bo takowa na pewno istnieje. Nie mogę stracić nadziei na to, że kiedyś ją odnajdę. Miłość przecież przychodzi w zupełnie nieoczekiwanym momencie. Po prostu muszę uzbroić się w cierpliwość, która nie jest moją mocną stroną. Samotność coraz bardziej zaczyna mi doskwierać. Mimo, iż mam przyjaciół, brata, rodzinę, to czuję się samotny. Potrzebuję kogoś, kogo mógłbym potrzymać za rękę, przytulić, pocałować. Potrzebuję mojej gwiazdy na niebie, którą jakiś czas temu straciłem. Wbrew pozorom, to nie było to jedno z tych głupich zauroczeń.
Świat, szybki jak młody wiatr pędzi, co tchu i nie ma czasu na miłość już.
Zupełnie tak, jak ja. Musiałem wybrać. Albo miłość, albo marzenia. Co wybrałem? Oczywiście to drugie. Chęć realizowania czegoś, o czym od dawna śniłem była silniejsza niż więź, która połączyła mnie i… Nie potrafię nawet wypowiedzieć jej imienia. Tak mi wstyd, tak mi głupio… Tak bardzo ją skrzywdziłem i uczę się z tym żyć. Gdy budzę się rano, przejeżdżam dłonią po pościeli, ale nie czuję ciepła jej ciała. Gwałtownie otwieram oczy, aby ujrzeć to puste miejsce u swojego boku, które dwa lata temu wypełniała właśnie ona. Ta brązowowłosa dziewczyna, którą poznałem przez przypadek.
To był jeden z tych charakterystycznych, jesiennych wieczorów. Padało, było zimno, pochmurno i szaro. Szedłem zamyślony przez nasze małe miasteczko. Musiałem ochłonąć po ostrej kłótni z bliźniakiem. Oczywiście posprzeczaliśmy się o jakąś głupotę. Coraz częściej nam się to zdarzało. A przecież jeszcze tak niedawno byliśmy kochającym się rodzeństwem, wspólnie rozwiązywaliśmy każdy, nawet najmniejszy problem. I tak nagle coś się popsuło. Czyżby zmieniła nas sława?
Nie zwracałem uwagi na deszcz, którego perliste krople spływały mi po twarzy, pozostawiając na policzkach czarne smugi ani nawet na włosy, który były kompletnie oklapnięte, doszczętnie mokre tak samo, jak koszulka i spodnie, które całkowicie przykleiły się do mojego chudego ciała, jeszcze bardziej uwydatniając kości. I właśnie wtedy poczułem, jak ktoś popycha mnie na mokrą trawę, a czyjeś ciało spada na moje plecy, jeszcze bardziej przygniatając mnie do ziemi. Zakląłem głośno, ale gdy tylko ujrzałem, przepraszająco uśmiechającą się do mnie, dziewczynę, mój gniew minął. Uratowała mi życie. Gdyby nie ona to, kto wie, czy nie leżałbym teraz w drewnianej trumnie, zakopany głęboko pod ziemią. Przechodziłem przez ulicę na czerwonym świetle akurat, gdy z daleka nadjeżdżał rozpędzony samochód, na który nie zwróciłem najmniejszej uwagi.
Szybko znaleźliśmy wspólny język. Odprowadziłem ją do domu. Aby jej podziękować za ocalenie, zaproponowałem kawę. Zgodziła się bez wahania. Po jakimś czasie staliśmy się parą. Do tej pory pamiętam, jak plątał mi się język, gdy zaproponowałem jej bycie razem. Te palące policzki i jej szczery śmiech, a później delikatny dotyk jej warg…
Lilianne, nie wiem, co mnie napadło. Byłem głupi, prosząc wtedy o spotkanie. Przekreśliłem wszystko, co było między nami, czy wybaczysz mi? Tak bardzo chciałbym mieć Cię znów przy sobie…
Everything that I do, reminds me of you. And the clothes you left lie on the floor. And a smell just like you, I love the things that you do.
Gdybym tylko mógł cofnąć czas… Ale niestety, tak nie można. Muszę nauczyć się z tym żyć. Chociaż nigdy nie przestaję wierzyć, że nadejdzie dzień, w którym Cię spotkam i wyjaśnię wszystko. Mam także nadzieję, że mi wybaczysz i pozwolisz na nowo rozpostrzeć na sobą skrzydła i chwycić Cię w ramiona. Tak bardzo potrzebuję Twojej bliskości, a Ty na pewno o tym wiesz, prawda?
When you’re gone, the pieces of my hurt are missing you. When you’re gone the face I came to know is missing too. When you’re gone the words I need to hear to always get me through the day and make it okay. I miss you.
Czarnowłosy chłopak westchnął cicho I szybko otarł jedną, samotną łzę, spływającą po jego zarumienionym od wiatru, policzku. Tak bardzo tęsknił za nią.
- Czy tutaj jest wolne? – Usłyszał dziewczęcy głos, o którym śnił w nocy. Gwałtownie uniósł głowę, nie dowierzając temu, co widzą jego oczy.
- Lilianne?
- Tak, to ja, Bill – odpowiedziała dziewczyna, siadając obok niego i uśmiechając się lekko.
- Możemy porozmawiać? Chciałbym Ci wszystko wyjaśnić. Byłem głupi, byłem skończonym idiotą, przekreślając to wszystko, co było między nami. Nie chciałem Cię narażać…
- Bill, cii – powiedziała, uśmiechając się i przykładając palec do jego miękkich ust. – Teraz ja chcę coś powiedzieć.
- Błagam Cię, tylko nie mów mi, że…
- Możesz się wreszcie uciszyć? – Zaśmiała się.
- Tak, już nic nie mówię – mruknął, przyglądając się uważnie jej twarzy, która o dziwo promieniała.
- Wiem, dlaczego to zrobiłeś. Pragnąłeś tylko mojego dobra, nie chciałeś, abym znalazła się na pierwszych stronach gazet. Nie chciałeś, aby zaatakowały mnie Twoje fanki, chciałeś, abym była bezpieczna, prawda? – Zapytała, a chłopak skinął głową i uważnie wsłuchał się w jej dalsze słowa. – Przez długi czas nie potrafiłam się po tym wszystkim pozbierać, pogodzić z Twoim odejściem, ale pewnego dnia zrozumiałam, czego tak naprawdę chciałeś, mówiąc mi o rozstaniu. Nie umiałam się zakochać na nowo, ciągle o Tobie myślałam. Wiele razy chciałam zadzwonić, aby tylko usłyszeć Twój głos, ale brakowało mi odwagi.
- Słońce… - szepnął Czarny, przykładając dłoń do jej policzka.
- Czy my… czy my moglibyśmy być jeszcze razem? Wiem, minęło tyle czasu, ale to, co do Ciebie czuję, nigdy się nie wypaliło. Nadal płonie we mnie ten sam ogień.
- Chciałem zapytać o to samo. Ale widzisz, jest jeszcze wiele pytań, na które nie znam odpowiedzi – westchnął, patrząc prosto w jej zielone oczy, które pokochał.
- Jakie?
- Czy jesteś gotowa na to, że dziennikarze nie dadzą Ci spokoju, gdy tylko odkryją, że mam dziewczynę? Czy zniesiesz te wszystkie zakochane we mnie fanki? Czy będziesz cierpliwie na mnie czekała, gdy wyjadę w kolejną trasę? Jesteś na to wszystko gotowa, dla mnie?
- Tak – odpowiedziała bez wahania, obejmując ramionami jego szyję. – Bo Cię kocham.
- A już myślałem, że Cię straciłem i nigdy nie odzyskam – powiedział chłopak, scałowując z jej twarzy słone krople, które właśnie wypłynęły spod jej powiek.
- Ja też. I po raz kolejny Cię spotkałam przez przypadek – zaśmiała się, cichutko pociągając nosem. Czarnowłosy odwzajemnił uśmiech i pochylił się nad brunetką, składając na jej ustach czuły pocałunek, który przypominał raczej muśnięcie skrzydeł motyla.
Co los chce dać lub zabrać mi. Dziś oprócz Ciebie wiem, nie mam nic. Więc proszę Cię, blisko bądź, kochaj mnie, trwaj przy mnie…
Wierzyłem wytrwale do końca. Wierzyłem, że nadejdzie dzień, w którym ją zobaczę i wyjaśnimy sobie wszystko. Minęło tyle czasu, a my po raz kolejny spotkaliśmy się przez przypadek.
I znowu jest przy mnie. Mogę czuć jej bliskość, dotykać jej, szeptać do ucha, trzymać za rękę. Jest gotowa poświęcić się dla mnie. Bo mnie kocha, czy to nie piękne?
We will be for each other. I’ll keep forever. I know we were. In everything I do, I give my hurt and soul. I need you here with me. I love you.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 21:32, 11 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
co mi zrobisz jak Ci powiem kolejny raz śliczne? :> to może nie będę ryzykować i powiem: boskie <lol2> ehhh, szkoda, że w prawdziwym życiu tak nie ma.... najczęściej jest tak, że jak coś zepsujemy, to nie da się tego naprawić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.
|
Wysłany: Czw 11:28, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
No niestety, ale nie zawsze tak jest. Czasami da się wszystko naprawić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
manisha
Poczatkujący
Dołączył: 10 Lip 2007
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:36, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
czasami los daje nam druga szansę, ale zdarza się to raz na milion... to są takie małe cuda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Czw 18:14, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aniu, jak zwykle pieknie. Ciesze się, że w konću doczytałam sie jakiegoś szcześliwego zakonczenia. Ah ten przypadek... może i mnie on spotka ; )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konaszefka
Przyjaciel:)
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, gdzie Bill jest tylko mój xD
|
Wysłany: Czw 23:49, 12 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam i... nie widzę klawiatury. AŻ tak, to nikt mnie nie wzruszył nawet Anna
Ja po prostu nie wiem, co napisać... Widziałam literówkę, ale nie będę psuć nastroju, kochanie :*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niunia.
Mistrz pisania;)
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk ;)
|
Wysłany: Pią 13:28, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Hmm... Ładnie. Ślicznie opisałaś. Ale... nie, nie będę psuć nastroju. Chociaż... Dobra!
Powiem tylko, że nie podobała mi się ta część z tym wyjaśnianiem. Nie wiem czemu, ale jak tylko zaczęłam czytać dialog, całe to napięcie, to co miało błyszczeć, dla mnie to... po prostu opadło. Nie było dla mnie tego czegoś, co zawsze mi się podobało w twoich opowiadaniach.
Nie wiem czym to jest spowodowane, ale... To nie jest to, czego oczekiwałam.
To tylko moje odczucia. Innym, jak widzę, bardzo się podobało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Annabelle
Mistrz pisania;)
Dołączył: 01 Lut 2007
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...wiesz, że ja dziewica?
|
Wysłany: Śro 21:54, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Skarbie, dziękuję Ci za tę jednoczęściówkę.
Jak zwykle opisałaś wszystko idealnie.
I to szczęśliwe zakończenie. No. Och, rozmarzyłam się wiesz?
Ślicznie.
Kocham.
P.S. Wracaj do nas szybciutko!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Msp
Poczatkujący
Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:32, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Śliczne...
Można się wzruszyc...
Opisałaś to tak dosłownie, tak realnie...
Świetna robota
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 22:18, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo mi się podobał tekst napisany kursywą. Ten taki normalny coś jakby ci nie wyszedł. Nie czułam tej magii, która przeważa w twoich opowiadaniach.
I pomysł. Niezbyt oryginalny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Niunia.
Mistrz pisania;)
Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 206
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk ;)
|
Wysłany: Pią 23:46, 03 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No... Lola tylko potwierdziła moje zdanie. Ale tak naprawdę, to super :***
Pe.eS. Wiesz co, Lola? Tęskniłyśmy Bardzo :*:*:*:*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 21:16, 04 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Stękniłyście się? Och, podajcie mi chusteczkę, bo będę ryczeć <niestety, nie kupiła wodoodpornych kosmetyków>.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 13:19, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że się stęskniłyśmy za Tobą Lola, nawet nie wiesz jakie mi dziwne pomysły przychodziły do głowy pod Twoją nieobecność i wolisz chyba nie wiedzieć .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 16:23, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dziwne?
To muszę was zmartwić - rodzice zafundowali mi wakacji ciąg dalszy. W najbliźszy piątek znów wyjeźdzam, tym razem nad morze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 19:31, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Dziwne, powiedziałabym nawet niestosowne .
Znowu wyjeżdżasz? I mnie zostawisz? (płacze ukryta w kącie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:11, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Mi tam zawsze chodzą po głowie niestosowne myśli xD
Nie mam wyboru... Chyba, że będę miała neta xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:53, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No to błagam o neta dla Ciebie ,a to są myśli bardzo niestosowne, wręcz zakazane...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:40, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Zależy od domku czy będzie czy nie.
Zakazane? Dajesz xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:49, 06 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Będzie musi być
A Ty ja zakazane to od razu, a ja nie wiem czy mogę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 14:54, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Się właśnie dowiedziałam, że tam neta nie ma
Możesz xD Pozwalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:05, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie ma?! I znowu mnie zostawisz?
Pozwalasz? Jaka dobroduszność A jak spadniesz z krzesła po tym co powiem, to co, hmm?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17:22, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nie chcę, ale muszę... To tylko tydzień...
Jak spadnę z krzesła to... Nadzieję się na jego nogi xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:52, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Ale wiesz jak powiem to nie będzie niespodzianki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 10:10, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Nienawidzę niespodzianek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Etinette
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:15, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A no skoro tak to Ci powiem, ale na pw, żeby inni z szoku nie upadli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|