|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
good_witch
Bywalec
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Voodooland.
|
Wysłany: Wto 18:00, 26 Gru 2006 Temat postu: Habit, raz - na wynos czy zapakować? |
|
|
Siedziała na podniszczonym materacu w zadbanym pomieszczeniu. Mały stolik, fotel, obraz i dywan. Jak na dość młodą osobę, pokój wyglądał bardzo skromnie. Zwłaszcza, że jej rodzina bardzo często pojawiała się na okładkach czasopism.
Drobną dłonią poprawiła czarny materiał swojej szaty. Długie włosy, leniwie opadające na idealnie proste plecy upięła w niedbały, niski kok. Podświadomie po raz kolejny przejechała ręką po głowie.
… której tak często kiedyś dotykał.
- Berit Dipress! Opanuj się! – skarciła się cicho, lecz mimowolnie powróciła pamięcią do wydarzeń sprzed kilku lat.
Pamiętała ten dzień, kiedy się poznali.
Miała niecałe dziewiętnaście lat. On mógł jeszcze tylko przez dwa miesiące chwalić się mianem ‘nastolatka’ – do 1 września.
Kolejny wyścig jej ojca. Kolejna wygrana.
Burza dredów unosiła się pod wpływem pędu powietrza, a On tylko lekko się uśmiechał. Flesze błyskały z każdej strony. W końcu dla czytelników czasopism związek jednej z lepszych siatkarek z kierowcą rajdowym jest ‘czymś’.
Obudzona w środku nocy mogła wyrecytować co wtedy powiedział; ‘Jest pan wspaniałym kierowcą. Gratuluję wygranej i… tak urodziwej córki’.
Duży rumieniec towarzyszył nastolatce w tamtej chwili.
’Dziękuję chłopcze’ – arogancki głos April dudnił dziewczynie w głowie.
’Wybacz, nie mówiłem o tobie. Masz bardzo ładne oczy…’ – komplementował.
’Berit. Jestem Berit’
‘Dasz się zaprosić na lody?’ – błahy początek?
Gdyby wtedy wiedziała w co się wpakuje, odparłaby ‘nie’.
Jedno spotkanie, kolejne, następne…
Ciepłe uśmiechy, czułe gesty.
’Chciałabyś.. Chciałabyś być moją.. No ten- dziewczyną?’ – ten rumieniec na jego twarzy, zakłopotanie i niepewny głos.
‘Tak, tak, tak!’ – śmiech nastolatki rozniósł się po klubowej toalecie. Urodziny bliźniaków. – ‘Kocham cię, Tommie’
Najlepsza impreza w jej życiu. Tak o tym myślała. Bo czy może być coś piękniejszego?
‘Wiesz, gdyby ktoś kiedyś mi powiedział, że pokocham kogoś tak mocno, jak ciebie – wyśmiałbym go’ – silna, męska dłoń wplotła się w delikatne palce dziewczyny. Spacer przez park nocą – ‘Kocham’
[Bill – dziękuję za uratowanie tej randki]
’Coś się stało?’ – wyraz twarzy Berit zmienił się z rozmarzonego w zatroskany.
’Nic. Zupełnie nic’ – szept chłopaka rozwiał wszelkie wątpliwości, a lekki i jednocześnie namiętny pocałunek w usta przyprawił o zawroty głowy.
Szczęście brunetki wydawało się dobiegać końca.
Wspaniały chłopak, wygrane zawody powoli odchodziły.
Z dnia na dzień pogarszała się atmosfera w jej rodzinie. Kłótnie zdawały się być regularne.
‘Ten chłopak źle na ciebie działa! Masz zakaz spotykania się z tym całym Kaulitzem!’ – krzyk matki i ironiczny śmiech April zapamiętała dokładnie. Jedynie ojciec patrzył na całą sytuację ze smutkiem w oczach.
’Z początkiem nowego roku wysyłam cię do szkoły z internatem w Hassen. Tam nie będziesz miała żadnego, powtarzam żadnego chłopaka, wbij to sobie do głowy!’
Długa rozmowa przy świetle księżyca, obietnice, czekoladowe oczy gitarzysty i jego miękkie usta. Tyle pamiętała z tamtej nocy.
’Przyjadę tam i razem uciekniemy, tam, gdzie tylko zechcesz!’
’Obiecujesz Tommie?’
’Obiecuję kochanie, obiecuję’ – musnął jej nos ustami.
- Och Tom, czemu? – szepnęła cicho dziewczyna w czarnej sukni, a po jej twarzy spływały krystalicznie czyste krople.
‘Chodź, okno otwarte’ - Abigaile była bardzo pomocną osobą i ułatwiała brunetce ucieczki.
’Dziękuję’ – świadomie łamała regulamin szkoły. Nie mogła postępować inaczej. Dla niej najbardziej liczyła się miłość i starała się realizować pod tym względem w najwyższym stopniu.
- Boże, dlaczego moja rodzina tak mnie wyniszcza? Dlaczego… - Berit osunęła się na drewniane panele.
Słysząc rytmiczne kroki za drzwiami, otarła twarz rękawem.
- Siostro, ma siostra gościa. Spokojnie, nie zapominam. – uśmiechnęła się Abigail i wprowadziła do małego pomieszczenia dredowłosego młodzieńca, po czym sama się oddaliła. Mężczyzna subtelnie przyssał się do ust młodej… zakonnicy.
- Ucieknijmy. Teraz. Jedziemy w trasę. Nikt nie będzie cię szukał. Porozmawiam z matką przełożoną, habit możesz zrzucić w każdej chwili, prawda?
- Kocham cię Tommie!
- Ja ciebie też, Berit, ja ciebie też.
____
Beznadziejna. Jak zawsze.
Pomidory mile widziane.
Od zapałek proszę się wstrzymać.
____
Krytykujcie ile wlezie.
To moja pierwsza taka jednopartówka.
Dla całego forum ;*
I J. ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lady Pacynka
Gość
|
Wysłany: Wto 18:07, 26 Gru 2006 Temat postu: Re: Habit, raz - na wynos czy zapakować? |
|
|
- Siostro, ma siostra gościa. Spokojnie, nie zapominam. – uśmiechnęła się Abigail i wprowadziła do małego pomieszczenia dredowłosego młodzieńca, po czym sama się oddaliła. Mężczyzna subtelnie przyssał się do ust młodej… zakonnicy.
- Ucieknijmy. Teraz. Jedziemy w trasę. Nikt nie będzie cię szukał. Porozmawiam z matką przełożoną, habit możesz zrzucić w każdej chwili, prawda?
- Kocham cię Tommie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Pacynka
Gość
|
Wysłany: Wto 18:08, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Hmmmm. Ciekawe, ciekawe Leszczyku . Mnie to tam się podoba. Zwłaszcza ta sprawa z habitem
|
|
Powrót do góry |
|
|
good_witch
Bywalec
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Voodooland.
|
Wysłany: Wto 18:13, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Lady, nie piszemy dwa posty na raz.
Się edytuję.
__
Dziękuje ;*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
KiNgU$
Gość
|
Wysłany: Wto 18:21, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
No Wredotko śliczne... inne niz zawsze ale sliczne...
Bardzo mi się podobało...
ja kce jeszcze, ja kce jeszcze !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mycha
Gość
|
Wysłany: Wto 18:22, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Suuuuperanckie
Dużo teraz tych opo piszesz i ja się zastanawiam skąd bierzesz te pomysły
No to WESOŁEGO!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
extremalna.
ADMINISTRATOR.
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: away from U.^^
|
Wysłany: Wto 18:34, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Nie podobało mi się!
Pomieszane to wszystko, nic z tego nie zrozumiałam.
Raz takie imie, raz takie. Jak ona sie w końcu nazywa? April, Berit czy jakoś inaczej?
Jestem na nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
good_witch
Bywalec
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Voodooland.
|
Wysłany: Wto 18:37, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
April to jej siostra.
Berit to ona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
extremalna.
ADMINISTRATOR.
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: away from U.^^
|
Wysłany: Wto 22:11, 26 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za wyjasnienie;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnes
Poczatkujący
Dołączył: 18 Gru 2006
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: a z Zadupia;)
|
Wysłany: Śro 14:31, 27 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Rozkoszne to opowiadanie xD Jakoś tak, przyjemnie się czytało. Trochę poplątane, w jednym momencie się nawet zgubiłam, ale oceny to nie zmieni: 5 z bardzo malutkim minusem. Chylę czoło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konaszefka
Przyjaciel:)
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, gdzie Bill jest tylko mój xD
|
Wysłany: Czw 20:46, 28 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Eeee... Nie.
Po prostu.
Nie.
Zrozumiałam, nie zgubiłam się.
Ale koimpletnie nic we mnie to nie wzbudziło.
Zero uczuć, nawet drgnięcia.
Null poruszenia.
Wybacz, ale tak czuję.
Konaszefka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ż@necia
Gość
|
Wysłany: Pią 19:05, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ja też gdzieś tam się pogubiłam, ale wolę takie opowiadanie ( z jakimś sensem, wzbudzające uczucie u czytelnika ) niż te płytkie, coraz częściej powstawane blogi z "opowiadaniami" o TH czy US5
|
|
Powrót do góry |
|
|
sex&money
Ekspert
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: z Brzuszka
|
Wysłany: Pią 19:11, 29 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
heh no w sumie spoko.
ale.. troche powiało nudą...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Suzy
Poczatkujący
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: bierze się miłość?
|
Wysłany: Pon 0:05, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Zgubiłam się? Nie.
Zrozumiałam? Tak.
Podobało mi się? Pół na pół
Faktycznie może troszkę poplątane, ale fajne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 12:13, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
A ja jestem na NIE.
Nie wiem, co to za moda na 'to'.
Jak mnie uczyła pani od polskiego, piszemy w cudzysłowu a nie apostrofach. Czy jakoś tak.
Fabuła całej jednoczęściówki może i była oryginalna, ale w moim mniemaniu źle opisana. Nie można było się odnaleźć w tekście, musiałam się porządnie zastanawiać, kto to jest April i inne postacie.
I tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Czw 22:08, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Takie pół na pół.
Nie zrozumiałam do końca, ale jak już można zauwazyć lubię oryginalność.
Plus za ten pomysł.
3+
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|