Kretyńskie komórki

Ghost Rider

Kretyńskie komórki

Rally spała. Nie było to zbyt ciekawe zajęcie, ale za to bardzo odprężające.
Osobnik, który przyssał się do jej pleców, niczym pchła o wzroście metr osiemdziesiąt też tak sądził. Miał też świadomość, że w momencie pobudki Mooriyki akcja stanie się ciekawsza, ale bynajmniej nieodprężająca. Nie dla niego.
Prawdę mówiąc, waliło mu to. Jeśli ma umrzeć, to przynajmniej umrze szczęśliwy.
Przez chwile wpatrywał się w twarz dziewczyny. Następnie poprosił wszystkie bóstwa o to, aby miała mocny sen i delikatnie wsunął rękę pod jej bluzkę.
Rally nie miała mocnego snu. Zdecydowanie nie miała.
Obudziło ją… coś dziwnego. I wcale jej się to nie podobało.
Wróć! Podobało jej się to, ale było podejrzane.
Albo mają myszy, albo węże, albo tlenionego głupka, pomyślała. Chyba jednak tlenionego głupka…
Wyżej wymieniony tleniony głupek zamruczał z zadowolenia.
Albo koty… hmmm, lubię koty, kontynuowała wewnętrzny monolog Mooriyka.
Dotyk na jej klatce piersiowej stał się nieco mocniejszy i wyraźnie zmierzał w kierunku spodni.
Zamknąć się, warknęła Rally na komórki ciała migdałowego, które w brew jej woli zaczynały uważać, że tleniony głupek jest całkiem miłym stworzonkiem, tylko trzeba go bliżej poznać. Komórki posłusznie przestały się odzywać, ale od czasu do czasu popiskiwały lub pojękiwały z zachwytu.
Kretyńskie komórki, pomyślała dziewczyna.
Otworzyła jedno oko. Nie zauważyło ono nic podejrzanego, prawdopodobnie, dlatego, że było zwrócone nie w tą stronę, co trzeba.
- Zabić! – zawyły komórki kory mózgowej, przesyłając do całego ciała polecenie, aby uwolnić cały zapas adrenaliny.
Zabić, zgodziła się Rally, otwierając drugie oko, naprężając mięsnie ramienia i waląc na oślep łokciem.
Zaphod spadł z łóżka. Skulił się na podłodze, trzymając się za brzuch
- Ja… hnie… - wyksztusił, próbując zmusić płuca do współpracy, ale te akurat uznały, że mały strajk jest absolutnie na miejscu.
Mooriyka chwyciła go za kark i podciągnęła do pozycji pionowej.
- Co ty wyrabiasz, kretynie?
Zaphod zrobił minę słodkiego idioty. To przeważyło szale.
- Trzeba dać wypłoszowi nauczkę! – ryknęły komórki kory. Komórki ciała migdałowego pokazały im języki.
Wszyscy wiedzieli, że pomysł komórek zakrawa na sadyzm. Ale wiedzieli też, że czasami dobra terapia wstrząsowa może zdziałać cuda.
Nie zważając na potok przeprosin, którym zasypywał ją Zaphod (wszystkie i tak były nieszczere), Rally pociągnęła go do łazienki i wepchnęła mu głowę do wanny pełnej zimnej wody.
Dziesięć sekund… dwadzieścia… trzydzieści… czterdzieści… Zaphod szarpał się plazmatycznie, czując, że za chwile wysadzi mu płuca.
Po prawie minucie dziewczyna zwolniła uchwyt. Niedoszły topielec łapał powietrze tak gwałtownie, że prawie się nim zakrztusił.
Mooriyka, dopingowana przez komórki kory, powtórzyła tę operacje jeszcze dwa razy. Po trzecim podtapianiu Zaphod nie trzymał się już na nogach, tylko bezsilnie wisiał na jej ramieniu.
Dziewczyna odgarnęła mu mokre włosy z twarzy.
- Teraz to już chyba zapamiętasz, że jeśli będziesz się zachowywać jak zwierzę, to inni mogą odwdzięczyć się tym samym. – Powiedziała bez złości, raczej tak, jak mówi się do małego szczeniaczka, który mimo próśb i gróźb właściciela znowu narobił na kanapę.
Odpowiedziało jej skruszone spojrzenie niebieskich oczu.
- Widzisz, zawsze byłam zdania, że lekkie niedotlenienie odżywczo działa na mózg… - pogłaskała oszołomionego „tlenionego głupka” po policzku, dochodząc tym samym do kompromisu pomiędzy komórkami.
- Spływaj, - mruknęła dziewczyna. Odprowadziła swojego „gościa” do drzwi i zatrzasnęła mu je przed nosem.

extremalna.

Nie podobało mi się.
Czytałam już podobne historie.
Nie chce mi się wierzyć, że w normalnym świecie znalazłaby się dziewczyna, która potrafi przytrzymać chłopaka minutę pod wodą.
W sumie są takie, ale raczej często je nie spotykamy.

EDIT: Czerwony to kolor admina!
Przeczytaj regulamin!

Ghost Rider

To wcale nie dzieje się na Ziemi, więc czemu kosmici mają się zachowywać po ludzku?

Natalia

Mi się podobało. Jeszcze niczego takiego nie czytałam Wink

I dobrze postąpiła Very Happy

Dobrze mu tak..niech ma nauczkę Wink

Czekam na kolejną część Smile

Ghost Rider

koejnej czesci nie bedzie, to jednoczesciowka nawiazana do tego, co na blogu pisac bede...

Natalia

qaaa racja..hehe zakrecona jestem..bo pisze raz na tym forum..a raz na swoim..i zapomniałam że to jednoczęściówka..sory raz jeszcze xD

extremalna.

Ghost Rider

Bo nie ma wprost. Ale znajdź mi na Ziemi taką społeczność jak Mooriyczycy...

Lola

A ja się przy tym uśmiałam. Takie dziwne jakieś... Ale ten tleniony głupek skojażył mi się z Malfoyem. Bo święta trójca zawsze mówi do niego tleniony. Ale logiczne, co nie? Hyhy

Komórki... Ja na początku nie mogłam się połapać które to które. Tyle ich było, że hej.
A teraz idę poszukać własnych. Chyba zaginęły w akcji kuchnia.
Lola(bez parasola)

Anja

Wybacz, ale jakoś sam początek mnie odrzucił.
Nie będe oceniać, bo nie doczytałam do końca, jednak po tym co zdąrzyłam przeczytać, mogę stwierdzić, że praca taka sobie.

Ravika

Mary Sue, Mary Sue, Mary Sue jest pełno O_O! Nie podoba mi się główna bohaterka, rozumiem gdyby uderzyła, kopnęła w krocze bądź ugryzła... bynajmniej topienia nie zaakceptuję...