|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vettixi
Gość
|
Wysłany: Pon 22:37, 18 Gru 2006 Temat postu: Trzy światy... a może dwa..? |
|
|
Heh...
nie wiem co mi odbija zeby to tu wkleić...
Możecie byuć szczerzy do bólu, bo chce wiedziec co zmienic w piosaniu (na przyszłość)
_____________________________________________
-A widziałaś tą śliczną różową bluzeczke. Nie uważacie że była słodka...- opowiadała z przejęciem swoim dwóm przyjaciółkom dziewczyna w różowej mini i różowej bluzeczce na ramiączka, a do tego miała piekne blond włosy sięgające jej do ramion... Dziewczyna po jej prawej stronie wyglądała podobnie. Miała różowe rybaczki i niebieską bluzke, a do tego długie kasztanowe włosy Ale trzecia była ich przeciwnościa... Była ubrana w czarną bluzke, i w długie spodnie moro. Miała krótkie ciemne blond włosy i smutne niebieskie oczy... Tyle samo ich łączyło co różniło. Słuchały innej muzyki, miały inne style, mialy inne historie, charaktery... Ale rozumiały się jak nikt inny. Były dla siebie jak siostry.
-Aniela jesteś tam ??- dziewczyna w różowej mini zrwócila sie do dziewczyny siedzącej po jej lewej stronie...
-Jestem jestem... zamyśliłam się ...- odpowiedziała i spojzała na przyjaciółki z uśmiechem
-Hehe... znowu...- powiedziała dziewczyna w rybaczkach...
-Sylwia co ty masz za skojażenia....- zapytała ,,czarna" a lekki uśmiech pojawil sie na jej twarzy...
-Anita mam do ciebie pytanko.-odezwała się ponownie Sylwia
-No słucham - odpowiedziała i pokazała rządek białych zębów...
-Pożyczysz mi tą białą bluzkę.. no wiesz tą z tymi malutkimi diamencikami.- powiedziała i zrobiła słodkie oczka
-No jasne. Wam zawsze...- powiedziała i ponownie się uśmiechnęła A czarna postać siedziała i słuchała rozmowy swoich przyjaciółek która tym razem zeszła na szkolny bal...
-No i on do mnie podszedł i mnie zaprosił... uwierzyłybyście...- Anita zachwycała się że zaprosił ją najfajniejszy chłopak w szkole Robert
-Ty to masz szczęście- w głosie Sylwi było czuc zazdrość ale cieszyła sie razem z przyjaciółką...
-A ty Aniela z kim idziesz??- zapytała Anita i spojżała na dziewczyne.
-Ja ... - czarna zaniemówiła... nikt jej nie zaprosił. Była smutna z tego powodu jej przyjaciółki zawsze miały to co chciały a ona zawsze stała z boku w tym momencie dopadł ja przeraźliwy smutek
-Oj... znajdziemy ci kogoś - powiedziała Sylwia i przytuliła przyjaciółkę... Wiedziała że chłopacy traktują ją raczej jako kumpele...
-Dziękuje ale naprawde nie trzeba- odpowiedziała a nieśmiały uśmiech pojawił się na jej twarzy....
-Wiem co ci poprawi humor....- powiedziała Sylwia i wykonała swoją sztuczkę ze wzdychaniem. Zaczęło się to od tego że nasza koleżanka wzdychała tak do takiego chłopaka i od tej pory lubimy ją tak papugować. Sylwia zawsze potrafila wszystkim poprawić chumor...
-Dobra dziewczyny koniec tego wzdychania... idziemy bo i tak spóźniłysmy się już na matmę...- powiedziała stanowczym głosem Anita i spojżała na zegarek
-No ... to chodzmy- odp. Aniela i poszła za przyjaciólkami do sali...
_________________________________
Nie ma sensu?
Ma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vettixi
Gość
|
Wysłany: Pon 22:39, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Shit...
umiescilam to w zlym miejscu...
pomylka mialo byc w dziale ,,opowiadanie o zwykluch ludziach"
|
|
Powrót do góry |
|
|
extremalna.
ADMINISTRATOR.
Dołączył: 14 Gru 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: away from U.^^
|
Wysłany: Pon 23:20, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
To jest jednoczęściówka?
Moim daniem kończy sie tak jakby zaraz miałabyś coś dopisac.
Wejdź do tematu "Jak pisać, żeby napisać dobrze?".
Pierwszym błędem jest to, że nie dajesz spacji po myślnikch, które zaczynają dialogi.
Rzuciło mi się jeszcze kilka innych błędów. Ale przede wszystkim nie składne zdania.
Cytat: | opowiadała z przejęciem swoim dwóm przyjaciółkom dziewczyna w różowej mini i różowej bluzeczce na ramiączkaCH, a do tego miała piekne blond włosy sięgające jej do ramion... |
O te podkreslone zdanie napewno jest nieskladne!
Ps. Ale masz plusa za imię Aniela. Mam z nim bardzo miłe wspomnienia;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ghost Rider
Poczatkujący
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Ankh-Morpork
|
Wysłany: Wto 14:20, 19 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
prawde mówiąc, w ogóle mi się nie podobało. Po pierwsze - jakieś takie pokemoniaste. Trzy puste dziewczny gadające o:
- bluzkach
- chłopakach
itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
.Areis
Poczatkujący
Dołączył: 05 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 16:20, 06 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Ja do wypowiedzi koleżanek wyżej dorzucę jeszcze tylko, że nie wszystko jest czarne lub białe. Życie przepełnione jest szarością, to dotyczy też charakterów i postaw.
Pozdrawiam serdecznie
.Areis
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 13:27, 19 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ożesz cholera! Trzymajcie mnie ludy apokalipsy, tam, na górze! Może ja sama jakoś specialnie nie piszę, ale TO, przypomina mi tylko opowiadanie siedmiolatki na onecie. Błędy podsatawowe. Wymieniać?
Cytat: | -A widziałaś tą śliczną różową bluzeczke. Nie uważacie że była słodka...- opowiadała z przejęciem swoim dwóm przyjaciółkom dziewczyna w różowej mini i różowej bluzeczce na ramiączka, a do tego miała piekne blond włosy sięgające jej do ramion... |
Nie może być tak:
-A widziałaś tą śliczną, różową bluzkę? Nie uważacie, że była słodka?-opowiadała z przejęciem dziewczyna, swoim dwóm najlepszym przyjaciółkom. Była blondynką, która wyraźnie miała zarysowane uwielbienie do różu.
Cytat: | Dziewczyna po jej prawej stronie wyglądała podobnie. Miała różowe rybaczki i niebieską bluzkę, a do tego długie kasztanowe włosy. Ale trzecia była ich przeciwnością. |
Pogrubiłam czego brakowało, lub co trzeba zmienić.
Cytat: | Była ubrana w czarną bluzke, i w długie spodnie moro. Miała krótkie ciemne blond włosy i smutne, niebieskie oczy. Tyle samo ich łączyło, co różniło. Słuchały innej muzyki, miały inne style, mialy inne historie, charaktery... Ale rozumiały się jak nikt inny. Były dla siebie jak siostry. |
Pogrubiłam.
Cytat: | - Aniela, jesteś tam?- dziewczyna w różowej mini zwrócila się do dziewczyny siedzącej po jej lewej stronie.
-Jestem, jestem... zamyśliłam się...- odpowiedziała i spojżała na przyjaciółki z uśmiechem.
-Hehe... znowu...- powiedziała dziewczyna w rybaczkach...
-Sylwia co ty masz za skojażenia....- zapytała ,,czarna" a lekki uśmiech pojawil sie na jej twarzy...
-Anita mam do ciebie pytanko.-odezwała się ponownie Sylwia
-No słucham - odpowiedziała i pokazała rządek białych zębów...
-Pożyczysz mi tą białą bluzkę.. no wiesz tą z tymi malutkimi diamencikami.- powiedziała i zrobiła słodkie oczka
-No jasne. Wam zawsze...- powiedziała i ponownie się uśmiechnęła A czarna postać siedziała i słuchała rozmowy swoich przyjaciółek która tym razem zeszła na szkolny bal...
-No i on do mnie podszedł i mnie zaprosił... uwierzyłybyście...- Anita zachwycała się że zaprosił ją najfajniejszy chłopak w szkole Robert
-Ty to masz szczęście- w głosie Sylwi było czuc zazdrość ale cieszyła sie razem z przyjaciółką...
-A ty Aniela z kim idziesz??- zapytała Anita i spojżała na dziewczyne.
-Ja ... - czarna zaniemówiła... nikt jej nie zaprosił. Była smutna z tego powodu jej przyjaciółki zawsze miały to co chciały a ona zawsze stała z boku w tym momencie dopadł ja przeraźliwy smutek
-Oj... znajdziemy ci kogoś - powiedziała Sylwia i przytuliła przyjaciółkę... Wiedziała że chłopacy traktują ją raczej jako kumpele...
-Dziękuje ale naprawde nie trzeba- odpowiedziała a nieśmiały uśmiech pojawił się na jej twarzy....
-Wiem co ci poprawi humor....- powiedziała Sylwia i wykonała swoją sztuczkę ze wzdychaniem. Zaczęło się to od tego że nasza koleżanka wzdychała tak do takiego chłopaka i od tej pory lubimy ją tak papugować. Sylwia zawsze potrafila wszystkim poprawić chumor...
-Dobra dziewczyny koniec tego wzdychania... idziemy bo i tak spóźniłysmy się już na matmę...- powiedziała stanowczym głosem Anita i spojżała na zegarek
-No ... to chodzmy- odp. Aniela i poszła za przyjaciólkami do sali... |
Tam tylko na początku poprawiłam błędy. Cały dialog by był do poprawiania. Ogólnie to były literówki, błędy ortograficzne i stylowe, i tkz. powtórki słów. Użyta została mowa potoczna, która jednak nie powinna znaleźć się w opowiadaniu. I jeszcze skróty, np.zamiast "odpowiedziała" jest "odp". Słaby temat, słabe wykonanie. Nic dodać, nic ująć.
Lola(bez parasola)
Edit:Zajrzyj do poradnika jak pisać. Bardzo ci się sprzyda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Sob 18:57, 16 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Lola wytknęła Ci chyba wszystkie błedy.
Ja dorzucę od siebie tylko tyle, że w ogole mi się nie podobało.
Bez uczuć, bez emocji.
Beznadziejne.
W dodtako kiczowate i bez wyrazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group deox v1.2 //
Theme created by Sopel &
Download
|