Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Nie 17:02, 10 Cze 2007 Temat postu: Wo bist du jetzt? |
|
|
Skusiłam się na jednoczęściówkę
Prosić o krytykę nie muszę, bo wierze w wasze "umiejętności".
I, oczekuję, a nawet żądam! zjechania od dołu do góry. Bo to sprawi, że znowu wezmę się za siebie. A tego mi potrzeba
*
Lubiła, kiedy zimno tuliło ją do snu, a serce było lekkie i... puste. Czasami rzucała się, w pełni świadoma, w biały puch, by kolejny raz spowodował, że skóra mimowolnie zaczyna drętwieć, a usta sinieją. Często sprawiała sobie ból. Już nic innego jej nie pozostało, wyłącznie katowanie siebie, byleby stworzyć sobie odpowiednie warunki do śmierci. Tylko dlatego, że wszystko prysło z dnia na dzień, podczas Świąt Bożego Narodzenia w zeszłym roku. I tamta zima była okropna, i ta - tak samo rani serce, dodatkowo strojąc je na wspomnienia. A tęsknota przeszywała ją od stóp, aż po głowę. I ani myślała odejść.
Teraz otaczała ją ciemność. Obraz, jak z starych filmów. Ona - schowana w swoich gęstych, rudych włosach, przykuta podświadomie do ramy łóżka spoglądała niecierpliwie w najciemniejsze miejsce pokoju, gdzie siedział On. Ze spuszczoną głową i rękoma ułożonymi na kolanach. Dygocąc delikatnie i myśląc nad czymś intensywnie. Błagał, od dawna już prosił, by się przed nim otworzyła i podzieliła się smutkami. Jednak ona niezmiennie, sama trwała w swoich problemach wyzbywając się wszystkich prób pomocy z jego strony. Nie był z tego zadowolony, ale kochał ją całym sercem i nic, nawet jej najcięższe problemy i zamknięcie w sobie nie pozwoli, żeby nagle się rozstali. Judith była jedyna i niepowtarzalna. Poznanie jej o mało co przepłaciłby życiem. Okazała się być jego oparciem i największą miłością, z przyjaźnią wymieszaną.
Dziewczyna wyraźnie miała najgorsze dni. Bo to właśnie dzisiaj minęła rocznica. A ona wyczuwała brak ciepła. Bała się o tym powiedzieć Billowi. Wstydziła się swojego strachu i osamotnienia, mimo że wciąż kłamie w twarz chłopakowi, że przy nim czuje się bezpiecznie i wspaniale. Tak, ale brakowało jej kogoś.
Ciszę przerwał cichy skowyt Judith. Ciemnowłosy machinalnie pojawił się tuż obok niej i pozwolił, by utonęła w jego ramionach. Powoli jęki przeradzały się w głośny, przeraźliwy płacz, którego nie mógł przerwać nawet czuły pocałunek złożony w okolicach skroni. Nawet szczera miłość nie była w stanie sprawić, że Judith przestanie płakać. W jej głowie wirowała tylko jedna myśl: Nie tęsknisz za nami?
-Judith. - Westchnął i odepchnął ją od siebie. Spojrzała na niego z wyrzutem, czując jak zalewa ją fala złości. Nawet Bill, jej ukojenie, odpycha ją od siebie. Nikt jej nie chce.
-Zostałam sama. - Wysyczała przez zaciśnięte zęby. Z każdą chwilą coraz bardziej dygotała. I dzień po dniu z jej twarzy znikał zarys uśmiechu.
-Masz mnie. - Wyszeptał chwytając jej rękę.
Odepchnęła demonstracyjnie włosy do tyłu i wbiła w niego swój zrezygnowany wzrok, wodząc rękoma po twarzy Kaulitza.
-Wiem.
Kiedy się rozstali, szarpała nim niepewność i strach. Chciał mieć ją przy sobie i pomóc jej. Ale ona nie potrafiła rozmawiać, zamykała się w sobie. Nigdy nie mówiła, co się stało. Przystanął. Wiatr zmierzwił jego czarne włosy. Park był pusty. Opadł na miękką trawę zadając sobie pytanie: czy jest czemuś winien?
Nie zważając na nic, jak przed ogniem, zaczął biec w kierunku rudowłosej. A dusza krzyczała "kocham cię, kocham, zaczekaj!".
Odwróciła się i wpadła wprost na niego. Cała drżała, wciąż wydobywając z siebie zrozpaczone jęki. Przytulił ją mocno, wyczuwając szybkie bicie jej serca.
-Zabiorę cię gdzieś. - Judith pociągnęła go za rękę. Na propozycję odpowiedział zaciekawionym uśmiechem. Pozwolił się zaciągnąć gdzieś bardzo daleko. Nie patrzył na zegarek, choć szli naprawdę długo i zapewne powinien się odrobinę niepokoić. Jednak jego wątpliwości rozwiała błyszcząca tafla wody widoczna z mostku, na którym stali. Czarne korony drzew pochylały się do wewnątrz, a po środku prześwitywał biały księżyc i pare gwiazd. Cała reszta, tej nocy była niedostrzegalna. Mieniły się tylko łzy spływające po policzkach dziewczyny. Puściła jego rękę i podskoczywszy, znalazła się na poręczy mostu. Usiadła patrząc zachłannie w dół. Nie widział tego. Dostrzegł tylko jej ciemną postać.
-Zejdź, proszę. - Odparł zduszonym szeptem. Pokiwała przecząco głową i pociągnęła go za koszulkę. Znieruchomiał na chwilę.
-Kocham cię. - Szepnęła mu wprost do ucha, a jej słowa przeszyły całe jego ciało.
-I ja ciebie.
Niepostrzeżenie, Judith wstała. Śmiejąc się stawiała kolejne kroki na cienkiej poręczy mostu. Bill czuł, że nie ściągnie jej stamtąd. Jak najszybciej wszedł więc na poręcz "pilnując" Judith. Powoli tracił ją z zasięgu wzroku.
-Mamo?! Gdzie teraz jesteś?! - Usłyszał głośny krzyk dziewczyny, a po chwili plusk wody.
-Judith! Nie! - Wrzasnął tracąc równowagę. -Judith! Judith!
Na nic zdało mu się wołanie. Nie zastanawiając się długo - poszedł w ślady rudowłosej. Razem, albo wcale. – pomyślał.
Uchwycił się ręki Judith i zobaczył ją ostatni raz. A później otoczyła go choleryczna ciemność i jasne światło. Zaczął biec ile sił, widząc obok siebie Judith.
-Kocham! - Jego dusza krzyczała.
Brakowało jej mamy.
Takie banalne.
Jak mógł się nie zorientować?
Ostatnie łkanie duszy.
I razem umarli, bo...
"Doch wenn wir gehn dann gehn wir nur zu zweit. "
***
Natchnęło mnie: "Wo bist du (Mama)" - LaFee
i "In die nacht" - Tokio Hotel
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
FuckYou
Poczatkujący
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła...
|
Wysłany: Nie 17:22, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Uff...Przeczytałam jednym tchem.
Szczerze mówiąc byłam ciekawa, twojej pierwszej jednopartówki.
Przy akompaniamencie Linkin Park, muszę wypowiedzieć te słowa...
DOBRE.
Mogę nawet powiedzieć, że bardzo dobre.
Niektórym się nie podobają, opka o śmierci.
Ale nie mnie.
Brawo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.
|
Wysłany: Nie 17:37, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ładne, ładne. Podobało mi się, aczkolwiek uważam, iż trochę za krótkie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Nie 19:46, 10 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A dziękuje
Cóż, za krótkie... Hm, nie chciałam was męczyć.
Ale na pewno nie zaprzestanę na jednej jednoczęściówce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shadow
Przyjaciel:)
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1324
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z miejsca, w którym jestem tylko ja.
|
Wysłany: Pon 16:28, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
I bardzo dobrze. W takim razie czekam na kolejną
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:59, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
A mi się tam nie podobało, zwłaszcza, jeżeli chodzi o tematykę śmierci. Było ładnie napisane, łatwo się czytało...
Lecz nie mogę przeboleć fabuły. Jestem pół na pół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Pon 21:18, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Kocham tragiczne zakończenia.
Bo one trafiają do serca.
Tj. kocham, ale nie z myślą o czytelnikach, tylko o sobie.
A co! Jestem taką zapatrzoną w siebie - jedynaczką - egoistką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 13:57, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nie wszystkie tragiczne zakończenia do mnie przemawiają. Ale jeżeli do ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Wto 15:56, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W opowiadaniu wolę usatysfakcjonować przede wszystkim siebie.
To sprawia, że później nie mam żadnych wątpliwości. A to, a tamto?
Sama nie wiem.
Choć nie powiem, tragicznych używam rzadziej.
Może też dlatego, że spotykam się z reakcjami typu: "a ja chciałam pomarzyć co będzie dalej, i nawet liczyłam na kolejną, drugą część opowiadania, a ty zabiłaś główną bohaterkę! Bój się Boga!". No...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:29, 12 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ale czasem trzeba posłuchać głosu serca. A jeżeli ono ci tak podpowiada... To tak najwyraźniej ma być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Śro 15:09, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Fakt.
Właściwie, kocham jak ktoś mnie krytykuje (być może jestem dziwna xD) - w internecie, tj. opowiadania.
Zazwyczaj robię wszystko na przekór czytelnikom.
P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 15:49, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No to dobrze xD My, czytelnicy, uwielbiamy zwroty akcji... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Śro 21:11, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To świetnie xD
A ja przypadkiem do mojego wroga wyslalam link do mojego nowego opowiadania. Jasna aniela, ale będę miala w szkole ... nieciekawie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 22:20, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
To zmień adres xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 9:32, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Dobra xD
Taaak, ale się wysiliłam w tym poście xD
Albo nie.
Mi się ten adres podoba.
Dobra tam. Nie będę tylko przez kilka osób zmieniać adresu bloga. Pośmieją się, powyśmiewają, pokłócimy się, wystawie swój cięty język, i wszystko ucichnie P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 14:25, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
No, i to się nazywa podejście do życia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 15:32, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hy.
Mam ochotę coś napisać, ale to byłby już szczyt offtopu, więc napisze to
w offtopie XD znaczy w tym temacie, no. xD
P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Czw 17:50, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Nawet podobało mi się. Choc nie dokonca zrozumiałam początek.
Szkoda, że musiałó skończyć się tragicznie.
Dla odmiany przeczytałabym coś weselszego.
Ale swoją drogą, to romantyczne.
Ogólnie może być.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 18:21, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Obiecuję kolejną jednoczęściówkę zrobić "na wesoło"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Czw 18:29, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Okej, trzymam Cię za słowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rebel
Mistrz pisania;)
Dołączył: 02 Cze 2007
Posty: 255
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Posen
|
Wysłany: Czw 18:35, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Obietnic dotrzymuje
Czekam jeszcze na wenę. Miała przyjechać o 18.30, spóźnia sie.
Znając życie przyjedzie wieczorem, lub dopiero za jakiś czas.
Na niej nigdy nie można polegać! =P
A potrzebuję ciekawy pomysł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Czw 18:38, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Taa znam ją.
Szukałam jej wczoraj w szafie i pod łóżkiem, ale nie znalazłam.
Skubana się schowała.
Ale przyszła bardzo poźnym wieczorem i stowrzylam dwie jednocześciówki.
Jedną mialaś okazję przeczytać.
I bloga załóżyłam. Adres masz pod spodem, ale to BARDZO znajoma historia ; D
to kiedy moge spodziewać się Twoje kolejnej pracy? jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 20:19, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja też chcę coś wesołego xD
A moja pani wena ma zielono - różowe włosy, czapeczkę zamiast bluzki i spodni i a na imię Efoludekolud xD
I najczęściej chowa się za oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anja
Przyjaciel:)
Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 471
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z piekła rodem ;D
|
Wysłany: Czw 21:07, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm całkiem fajna Twoja wena ; D
Moja ma szerokie spodnie z dzirami, nie nosi koszulki, tylko górę od stroju kompielowego i jest blondynką.
ale często mi ucieka...
muszę kupić jej smycz ; D
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lola
MODERATOR.
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 1905
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 21:34, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Ja bym tak nie mogła jej uwięzić. Bo potem się obraża i pokazuje mi swój szanowny tyłek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|